Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policjanci zatrzymali podejrzanego o brutalne napady na kobiety

Robert Orzechowski
Policjanci zatrzymali podejrzanego o brutalne napady
Policjanci zatrzymali podejrzanego o brutalne napady arch. Polskapress / zdj. ilustracyjne
Policjanci z Olsztyna i Korsz zatrzymali 61-letniego mężczyznę, który miał brutalnie napaść na dwie starsze kobiety. Henryk B., który w lutym 2015 roku wyszedł z zakładu karnego, zaatakował poszkodowane w wieku 93 i 84 lat w ich mieszkaniach, krępując je i bijąc.

Policjanci zatrzymali podejrzanego o brutalne napady

Do pierwszego napadu doszło 3 kwietnia 2015 roku przed południem w Bartoszycach. Sprawca wykorzystując otwarte drzwi wszedł do mieszkania 93-letniej kobiety. Tam ją skrępował i pobił, a następnie przeszukał mieszkanie zabierając 400 złotych. Pokrzywdzona trafiła do szpitala.

Czytaj także: Dwóch seniorów pobiło się w Mrągowie. 83-latek trafił do szpitlala

Do drugiego zdarzenia doszło 4 maja br. około godziny 4.00 nad ranem w Korszach. Napastnik wybił szybę w oknie domu 84-latki i wszedł do środka. Podobnie tak, jak w pierwszym przypadku, skrępował kobietę oraz pobił ją. W konsekwencji ukradł 1300 złotych. Pokrzywdzona z obrażeniami głowy trafiła do szpitala.

Policjanci ustalili podejrzanego. Trop prowadził do jednej z miejscowości w powiecie olsztyńskim. Tam kryminalni z Olsztyna i Korsz wspólnie z policyjnymi antyterrorystami zatrzymali Henryka B. 61-latek był kompletnie zaskoczony takim obrotem sprawy. Jak sam przyznał, nie spodziewał się, że w ogóle zostanie namierzony, tym bardziej, że bardzo często zmieniał miejsca swojego pobytu.

Mężczyzna był karany za podobne przestępstwa, a w lutym br. opuścił zakład karny, nie kwestionował swojej winy. Przyznał się do obu rozbojów oraz kradzieży z włamaniem do jednego z mieszkań, z którego ukradł biżuterię oraz do usiłowania kradzieży z włamaniem.

Henryk B. dokładnie opisał sposób swojego działania. Wyjaśnił, że jego ofiary nie były przypadkowe. Wcześniej, typował osoby samotne i obserwował je. Zwykle po popełnionym przestępstwie przenosił się w inne miejsce. Z jego relacji wynika, że skradzione pieniądze przeznaczał na bieżące potrzeby.

Teraz 61-latkowi grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Kętrzynie oraz policjantów mężczyzna decyzją sądu został tymczasowo aresztowany.

źródło: warminsko-mazurska.policja.gov.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto